IDEA

REDAKCJA

NUMERY

WSKAZÓWKI

LISTA RECENZENTÓW
I PROCEDURA RECENZOWANIA


KONTAKT





Waldemar Chorążyczewski - Archiwa i pamięć. Z dziejów polskich archiwów


Potrzeba zaspokojenia pamięci jako motyw gromadzenia i przechowywania archiwaliów pojawiła się w Polsce na przełomie XVI i XVII w. Zwłaszcza magnackie rodziny dbały o należytą opiekę nad swoimi archiwami jako wyznacznikiem prestiżu. Zbiegło się to z powszechnym procesem powstawania archiwów centralnych w państwach europejskich, pojawieniem się pierwszych traktatów archiwalnych, a także rewolucją szkolną, w wyniku której przedstawiciele elity społecznej przyzwyczajali się od młodości do codziennej pracy z tekstem. W wieku XVIII archiwa w całej Europie doczekały się zwiększonego zainteresowania świata nauki. W Polsce w jeszcze większym stopniu służyły konstruowaniu pamięci rodowej, prócz tego jednak przydano im walor strażnika pamięci narodowej. Archiwa dostarczały argumentu na rzecz tezy o wieczności i niezmienności najlepszego ze światów, w jakim żyli Polacy u schyłku I Rzeczypospolitej. Stały się symbolem trwałości państwa i polskiego stylu życia, dumą szlachty jako narodu politycznego, innymi słowy skarbnicą pamięci zbiorowej Polaków. Wprzęganie archiwów w służbę sprawy narodowej pogłębiło się w XIX w., kiedy archiwa oficjalne znajdowały się najczęściej w gestii państw zaborczych. Wielkiego znaczenia nabrały archiwa prywatne, gromadzące także liczne archiwalia publiczne. Archiwalia miały strzec tożsamości narodu poprzez przypominanie o jego wielkiej przeszłości. Dzisiaj, gdy archiwa krajowe znajdują się już pod opieką polskiego państwa, sprawą narodową stało się rozciągnięcie tej kurateli na archiwalia rozproszone po świecie. We współczesnym świecie korelacja między archiwami a pamięcią przekształca się, ale nie słabnie. Tworzenie się nowych ponadpaństwowych wspólnot kontynentalnych, w czym przoduje Europa, stawia przed archiwami nowe wyzwania. Oficjalna linia polityczna nakazuje szukać w przeszłości poszczególnych krajów przejawów ponadnarodowej jedności kulturowej w celu budowania europejskiej tożsamości. Dla przeciwników unifikacji kontynentalnej archiwa pozostaną natomiast skarbnicą dowodów na odrębność i wielkość dziejów krajowych, a więc stróżem tożsamości narodowej. W jednym i drugim przypadku, jak zawsze gdy chodzi o zaspokajanie potrzeby pamięci, wykorzystanie archiwów jest instrumentalne. Pojawiło się wreszcie pojęcie pamięci świata. W dłuższej perspektywie to jednak nie potrzeba pamięci, ale zaspokajanie ludzkiej ciekawości, gwarantuje społeczne przyzwolenie dla istnienia archiwów.


Copyright by Wiesław Nowosad, Robert Degen