 Początki budowy umocnień na górującym nad Toruniem od wschodu wzgórzu św. Jakuba sięgają początków XIX w., mimo że plany jego zagospodarowania pod względem militarnym snute były jeszcze w okresie nowożytnym. Pierwszym dziełem w tym rejonie był rozległy szaniec o narysie poligonalnym i rozpiętości ok. 200 metrów. Pierwsze informacje o nim pochodzą z czasów Księstwa Warszawskiego, nie ma jednak pewności, czy nie były dziełem fortyfikatorów pruskich sprzed 1807 r. Podobnie jak postawiony później w jego miejscu pruski fort Św. Jakuba szaniec zwrócony był w kierunku wschodnim, a celem jego była obrona Torunia od strony wschodniej i bezpośrednia ochrona drogi z kierunku Lubicza.
W pierwszym dziesięcioleciu po ponownym zajęciu Torunia przez administrację pruską prawdopodobnie wzgórze pozostało niezmienione i dopiero w drugiej połowie lat 20-tych XIX w. ponownie zainteresowano się tym terenem. Prace projektowe nowego fortu rozpoczęto prawdopodobnie w 1827 r. a kolejne projekty powstawały przez dwa kolejne lata. Już w 1828 r. przystąpiono do pierwszych prac ziemnych, które ciągnęły się prawdopodobnie przez następnych kilka lat. Nieznana jest data ukończenia budowy fortu. Według projektów miało być to dzieło o narysie poligonalnym o rozpiętości ok. 300 metrów. Sercem fortu stała się potężna, trzykondygnacyjna (podpiwniczone skrzydła boczne posiadały częściowo czwartą kondygnację - podziemną), trójskrzydłowa, symetryczna reduta koszarowa. Pierwotnie, do czasu przebudowy w l. 80-tych reduta przykryta była dachem i posiadała ozdobne zwieńczenia. Później (do chwili obecnej) przykryta została ochronną, grubą warstwą ziemi. Dostępu do jej części szyjowej bronił mur z bramą wjazdową oraz znajdująca się przed nim sucha fosa. Końcowym odcinkom skrzydeł bocznych reduty nadano kształt zaokrąglony. Czoło reduty (środkowe skrzydło i częściowo boczne) od strony zewnętrznej (wschodniej) osłonięte zostały potężnym wałem głównym o grubości ponad 30 metrów. Całość (reduta i wał) otoczona została suchą fosą.
Fosa od strony wału wzmocniona została murem skarpowym posiadającym na całej swej długości liczne kazamaty i strzelnice połączone ze sobą. Ta część fosy chroniona była dodatkowo przez dwie kaponiery barkowe i znajdujące się naprzeciw nich w przeciwskarpie kaponiery rewersowe. Dodatkowo między kaponierami znajdowała się w przeciwskarpie jeszcze jedna murowana kazamata i druga o narysie bastionalnym w najbardziej na południe wysuniętym rogu. Z wszystkich dzieł przeciwskarpy wychodziły krótkie chodniki minerskie. W wale znajdowało się w sumie pięć potern, które prowadziły do kazamat przy fosie, kaponier oraz umocnień przeciwskarpy. Cały fort od strony Wisły chroniony był dodatkowo biegnącym wzdłuż jej brzegu od reduty w stronę miasta (obecnie kończy się tuż przy nasypie mostu kolejowego) ogromnym wałem baterii skrzydłowej.
Na uzbrojenie fortu miały składać się cztery działa. Rozmieszczono je po jednym w narożniku lewym i w czole wału, dwa natomiast umieszczono w narożniku prawym, którego zadaniem było chronienie szosy lubickiej. Fort wyposażony był również aż w trzy magazyny prochowe.
W latach 80-tych w trakcie prac nad pierścieniem zewnętrzym zmodyfikowano również północno-wschodni odcinek pierścienia wewnętrznego. Fort Św. Jakuba osłonięty został potężnym wałem z murowanymi podwalniami ciągnącym się przez bramę kolejową aż do bastionu 4. Tym samym niwelacji uległy znajdujące się w tym rejonie bastiony i lunety, powstało nowe przedmieście "Wilhelmińskie" z ciągiem ekskluzywnych kamienić wzdłuż dziesiejszej ul. Warszawskiej i na ich zapleczu szeregiem budynków koszarowych i zaopatrzenia twierdzy. Sam fort będący już integralną częścią umocnień pierścienia wewnętrznego przekształcony został w cytadelę. Więcej zdjęć w GALERII FOTO
|