|
NOTA BIOGRAFICZNA REPRODUKCJE OBRAZÓW TEKSTY
NATURA RZECZY OBRAZU MIROSŁAWA ROCHECKA
"Aby zaistniało sacrum, najpierw musi zaistnieć
profanum..." -usłyszałam na przedświątecznym wernisażu.
Natura obrazu i natura natury są podobne. Należą do sfery profanum, do sfery materii - nie ducha. Są "nieświęte". Ich właściwością zasadniczą, istotą ich istnienia jest samo istnienie - byt, ożywiony lub nieożywiony, realnie obecny w czasie i przestrzeni, określony w swoim kształcie, charakterze, funkcji, podlegający zmianom lub zniszczeniu, nietrwały w swoim istnieniu. Przemijający...
Przedmioty, zwierzęta, drzewa, skały, oceany i krople deszczu stukające o szyby..., stół, krzesło, szklanka, okno
i człowiek, który się nimi codziennie posługuje, z dnia na dzień, z roku na rok... Rzeczy, które zawsze były, takie które są i będą, i te namalowane - inne.
Jednak to natura rzeczy, jej cielesność, materialność, rzeczywistość, jest miejscem objawiania się piękna. Natura zbudowana z pierwiastków chemicznych, kierowana prawami fizyki, fizyczna i materialna natura tego świata - zachwyca, budzi wzniosłe uczucia, kiedy objawia się jako harmonijna całość, jako szczególna jedność, wyższy porządek, ład i wielkość. Zaistniałe w naturze piękno jest adorowane i kontemplowane. Odbierane jest jako obraz Bożej rzeczywistości. Misterium tremendum odczuwane w materii rzuca nas na kolana przed Stwórcą.
Aby zaistniało sacrum, potrzebne jest profanum...
Abstrakcyjne poznanie rzeczy wnika w jej materialną postać, wychwytuje poza-zjawiskową istotę. Rezygnując z jakości i cech jednostkowych, nieistotnych, dochodzi do całościowego widzenia rzeczywistości. Ogarnia w nim całą złożoność materialnych realiów i niematerialnych prawd.
Twórczość abstrakcyjna może być swoistym przekazem poznania abstrakcyjnego. Jej zadaniem jest wtedy artystyczny zapis metafizycznego procesu. W twórczości abstrakcyjnej proces abstrahowania odbywa się w obydwu kierunkach - od rzeczywistości materii do idei i od idei do jej materialnego zobrazowania w formie plastycznej. Jest to jakby symboliczne misterium zstępowania i wstępowania, jakie rozgrywa się pomiędzy duchem i materią.
Najpierw profanum (?)...
Natura obrazu - to życie obrazu, ożywiona materia, tkanka malarska, która oddycha, pulsuje, świeci i grzeje, przyciąga, zaurocza, zapada w pamięć... Materialna forma obrazu ukazuje jakby zatrzymany w czasie stan cielesności ziemskiej oczekującej przemiany - tęskniącej, pragnącej, cierpiącej.
Spragniona Ducha materia malarska wydaje się być gotowa przyjąć najlżejsze jego poruszenie. Jest to, w pewnym sensie, malarskie antycypowanie tajemnicy wcielenia - ludzkiej, cielesnej kondycji Boga, jego uniżenia, pokory i prostoty. Materia malarska jest ciałem obrazu - niedoskonałym i świadomym własnej niedoskonałości. Potrzebuje intelektualnej formy, aby poddać się jej regulacjom. Jednocześnie pragnie, pożąda - Porządku Wyższego. Wyczekuje na cud zaistnienia piękna. Razem z całą ziemską naturą tęskni za hierofanią.
Aby zaistniało sacrum...
Nowy obraz, który powstaje jest ikoną adwentu, głosem wołającym na pustyni. Dla malarza adwent trwa cały rok, wciąż na nowo...
|
| | |
|